Translate

poniedziałek, 19 maja 2014

Rozdział 5- 'That's impossible'.




My story about love..
 

**Oczami Ashley**
Obudziłam się o 6:40. Miałam na 8:00 zajęcia, nie chciałam się spóźnić, więc zaczęłam budzić śpiącego i obejmującego mnie Hazze. Śpioszek słodko spał, więc po krótkiej chwili pomyślałam że byłoby grzechem go budzić. ‘Obudzę go później..’, pomyślałam i szybkim krokiem wyszłam do łazienki. Po drodze spotkałam gadającego przez telefon Zayn’a, który na sam początek dnia mnie zmierzył ze złowrogą miną. Olałam go i poszłam dalej. Przeżyłam szok gdy spojrzałam w lustro.. Dosłownie! Wyglądałam jak potwór! Musiałam się szybko ogarnąć. Zaczęłam od pielęgnacji zębów i twarzy. Później ogarnęłam swoje długie, gęste brązowe włosy, związując je w luźny koczek, który podpięłam spinką kokardą. Wyglądało to uroczo. Nie musiałam się malować, nie miałam ani pryszczy, ani nic w tym rodzaju. Moja twarz była czysta, a rzęsy bardzo długie i gęste. Byłam zadowolona z mojej urody, nie powiem. 

Założyłam swoją SUKIENKĘ  i eleganckie BALERINY.
Przejrzałam się w lustrze. Wyglądałam dość uroczo..
Była już 7:20, postanowiłam budzić loczka. Weszłam po cichu do pokoju chłopaka, ale o dziwo był już gotowy…
Chłopak zmierzył mnie od góry do dołu, a po chwili uśmiechnął się mówiąc:
-No, no.. Ślicznie wyglądasz. Wszyscy chłopcy twoi!- Zrobiłam się czerwona jak burak i zachichotałam, a chłopak podszedł do mnie i pocałował w polik.
-To co? Można jechać?- Harry wziął delikatnie moją dłoń i splótł ją ze swoją. Uśmiechnęłam się do niego lekko, było mi z nim bardzo miło. Zayn popatrzył się na nas groźnie.. Aż zaczęłam się bać..
**Oczami Zayn’a**
Kurwa! Nie dość, że ma ją oprowadzać po szkole, to jeszcze razem flirtują! Co to ma być?! Popatrzyłem się na szczęśliwą ‘parkę’ i zostawiłem bez komentarza. Myślałem, że mnie krew zaleję. Dobrze, że mam Czalex, ona zawsze zaspokoi moje potrzeby.. Ale gdyby tak Ashley ją zastąpiła..mhm..
Nie, zaraz, chwila, co?! Malik, ogarnij się idioto! Ta dziewczyna to zwykła szmata która będzie pewnie dawać pierwszemu lepszemu dupy! A może jednak nie…
**Oczami Ashley**
Po piętnastu minutach stanęliśmy przed wieeelkim budynkiem zwanym ‘szkołą’. Masa ludzi, nauczycieli.. W Polsce moja szkoła wyglądała jak po drugiej wojnie światowej, cud się stawał kiedy w toalecie był papier, a tu? Tu to co innego!
-Wow! Fajna ta szkoła!- Krzyknęłam, łapiąc chłopaka jeszcze mocniej za rękę. Aż syknął z bólu..
-Ojć, przepraszam..- Zachichotałam lekko i poluzowałam uścisk, a chłopak od razu się uśmiechnął.
-Chodź do środka, tam jest lepiej!- Harry pociągnął mnie za rękę. Faktycznie, w środku było bardzo przyjemnie! Kolorowe ściany i szafki, długie korytarze, okna, ławki.. Bardzo przyjemnie. Harry bardzo dużo mówił mi o tej szkole. Gdy przechadzaliśmy się korytarzami, oczywiście kilka ( a raczej połowa szkoły) podchodziła do Harr’ego po autograf. Ja za ten czas obczajałam ludzi. Elegancko ubrane dziewczyny, przystojni chłopcy, kujoni oraz… Zayn?! Cholera, co on tutaj robi?! Zdenerwowanym wzrokiem patrzyłam na gromadkę ludzi otaczających mulata. Wszyscy ubrani w czarne skóry.. Czy im nie za zimno przypadkiem? Jest 27 stopni! Ugotować się można! Gdy Harry skończył rozdawać autografy i robić sobie zdjęcia, mocno szturchnęłam go w ramię.
-Harry, co tutaj robi Zayn?- Zapytałam, wtulając się w jego klatkę piersiową.
-Uczy się, spokojnie.- Chłopak pogłaskał mnie ręką po plecach.
-Ale jak to ‘uczy’? Przecież on ma dwadzieścia jeden lat, powinien być już po szkole..
-No tak, ale on tutaj przychodzi dobrowolnie. Szkołę skończył, ale ma tutaj swojego ulubionego nauczyciela malarstwa, który go uczy. Myślisz, że on sam nauczył się takie dzieła rysować?!- Loczek rozbawiony pociągnął mnie dalej. Zostawiłam to bez komentarza. Po kilku minutowej ciszy usłyszeliśmy nie złą awanturę.. Jak się okazało, jakieś dwie dziewczyny coś krzyczały, ale nie ogarnęłam do końca co. Dookoła zrobił się tłum ludzi, którzy bacznie obserwowali całą tą chorą sytuację. Ja z Harrym również..
-Widzisz co ty kurwa zrobiłaś?! Nowe buty! Nowe, rozumiesz!- Krzyknęła dziewczyna w różowych włosach. Była nawet ładna, ale co z tego, skoro po jej zachowaniu widać było, że to szmata?
-Prze..przepraszam.. Ja..ja..ja nie chciałam..- Odpowiedziała jej jakaś jąkająca się ze strachu brunetka. Była ona jak ogarnęłam Kujonką. Sweterek, okulary, dwa warkoczyki, długie spodnie.. Jak się okazało, dziewczyna niezdarnie oblała tej drugiej buty lodem. Nie wiem skąd miała loda, może kupiła gdzieś w pobliskim sklepie, ale nie ważne..
-Co kurwa nie chciałaś?! Uważaj jak łazisz, a nie! Teraz to zlizuj szmato!- Warknęła dziewczyna, a ja przyglądałam się ze skupieniem temu widowiskowi, przytulając się coraz mocniej do Hazzy.
-All..llee.. Jak?- Przestraszona dziewczyna lekko się wycofała.

-Normalnie kurwa! Na kolana i zlizuj!- Krzyknęła niebiesko włosa dziewczyna z fioletowymi pasemkami, stojąca koło tej drugiej. Jak zdążyłam ogarnąć, to był jakiś ‘gang’ szkolny.. Normalnie jak w tych filmach.. Puste i plastikowe panieneczki rządzą się w szkole… Masakra.
-Nie, nie będę!- Zaprotestowała dziewczyna.
-Powiedziałam, zlizuj szmato!- Różowo włosa dziewczyna wyciągnęła z Nienacka ze swojej torby czarny pistolet. Przeraziłam się. Harry musiał to wyczuć, bo mocno mnie przytulił. Przestraszona dziewczyna uklęknęła, i zaczęła lizać buty tej… dziwce.. Aż mi nie dobrze było..
Po skończeniu swojej ‘roboty’ tłum lekko się wycofał, bo dziewczyna zaczęła wymiotować. Ohyda!
-I następnym, pierdolonym razem uważaj jak łazisz!- Dziewczyny ominęły ją, a tłum nagle znikł. To było straszne. Jakieś inne dziewczyny pomogły kujonce wstać i się ogarnąć..
-Harry, co to było?!- Krzyknęłam przerażona do chłopaka.
-Nic. Nie podpadaj tym dziewczynom lepiej, ok.?- Powiedział czule i pocałował mnie w czoło.
-Ale.. Kto to w ogóle jest?
-Czika i Czalex.. Ta w niebieskich włosach to Czika, a ta w różowych to Czalex.. Nie wiem jakim jebanym cudem, ale Czika to dziewczyna Niall’a, a Czalex to…- Chłopak nie dokończył, bo jakoś dziwnie nie przechodziło mu to przez gardło.. Niall i ta szmata?! Ten aniołek z tą diablicą?! Żarty jakieś… Kiepskie żarty..
-Too..? Dokończ Harry, dokończ..- Powiedziałam do loczka, a ten z obrzydzeniem popatrzył mi się w oczy. Coś było nie tak..
-Ehh, a Czalex to dziewczyna od seksu…  Zayn’a..- hahaha, masakra! Mało się nie posikałam ze śmiechu! Zasłoniłam swoje usta dłonią, aby nie wybuchnąć, ale niestety nic to nie dało, bo już po chwili wybuchłam gorzkim śmiechem.
-Hahahahahaha, że niby co? Hahaha, błagam, powiedz że to żart! Hahahaha!- Zaczęłam łapać się po brzuchu ze śmiechu.. Prawie się popłakałam..
-Nie, to nie jest żart.. Lepiej będzie, jeśli będziesz się od nich trzymać z daleka..- Loczek przybrał bardzo poważny wyraz twarzy, sama nie wiedziałam co o tym sądzić, więc przestałam ( z bardzo wielkim trudem) się śmiać.
-No dobrze… Haha, albo i nie..- Zaczęłam się z nim droczyć, ale on po chwili objął moją twarz jego dłońmi, tak, że patrzyłam mu się w oczy.. Jego piękne, zielone oczy.. Mogłam się rozpłynąć..
-Słuchaj Ashley! To nie jest zabawne! Trzymaj się od nich z daleka, jasne? W szkole od Zayn’a też! Zrozum to, oni tutaj są nie bezpieczni, i nikt tego nie zmieni! Nawet nauczyciele, rozumiesz?! Nikt! Nie pytaj czemu, po prostu tak jest! Zrozum, że się o Ciebie martwię, i nie chce, abyś skończyła tak, jak ta dziewczyna.. Rozumiesz?- Kiwnęłam przerażona głową na ‘tak’, a chłopak delikatnie pocałował mnie w czubek nosa. Dobra, to było dość… dziwne i straszne.. Jeszcze się tak na mnie nie unosił..
-Emm, Harry? To istnieją takie imiona jak Czika i Czalex?- Zapytałam ciszej chłopaka.
-Nie głuptasie. To są ich takie ksywki, tak naprawdę ta w niebieskich włosach to Victoria, a ta w różowych to Alex. – Loczek wytłumaczył mi spokojnie, a ja słuchałam jak córka taty. To wszystko było takie… dziwne i nie logiczne..I wtedy pomyślałam sobie ‘To niemożliwe’.. Ale wtedy nie wiedziałam, co będzie dalej..
_________________________________________________
OD RAZU MÓWIĘ! JEŚLI TUTAJ NIE BĘDZIE CHOCIAŻ 10 KOMENTARZY, USUWAM OPOWIADANIE :) NIE BĘDĘ PISAĆ, SKORO CZYTA TO MOŻE Z 6 OSÓB :( 
POZDRAWIAM ♥


17 komentarzy:

  1. Fajne ;* a to nie powinien być 5 rozdział ? P s nie usuwaj opowiadania !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie poprawiłam, heh ;) Mój błąd :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny, cudny, idealny rozdział <33
    Życzę weny
    Czekam na nexta :3
    Ps: Zapraszam do mnie:
    nadzieja-jestzawsze.blogspot.com
    przypadek-niesadze.blogspot.com
    Miłego popołudnia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. WoW czekam na. nn /Alex xoxo

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie waz się usuwać moze i jest te 6 osob ale my kochamy to co piszesz. Pisz dalej bo jak nie to cie znajde :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham tooo wspaniale czekam na nexta dawaj go szybko :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Następny cudowny rozdział *-*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie usuwaj ! Super opowiadanie piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie masz prawa usuwać bo ja jako sędzia ci nie pozwalam,Boże jakie to jest super no nie nie wiem jak to można jeszcze opisać ....brak mi słów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. 6 osób ?! Czyta pewnie z tysiąc ale im komentować sie nie chce wiem jak to jest :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham Olu!! Cudowny jest!!! :* GABI ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Boski.... Jak ona lizała te buty.... Mi też było niedobrze.... Ale poza tym cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Boski.... Jak ona lizała te buty.... Mi też było niedobrze.... Ale poza tym cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Awwwwwwwwww BOSKIE ;** SZYBKO NEXT <33
    Zaprazam do mnie ';))

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to zachęta do dalszej pracy :) xoxo.