My story about
love..
Po wyjściu z tej pieprzonej i pełnej grozy szkoły, miałam
czekać na Louis’a, który miał mnie zabrać od domu, ponieważ Harry miał kilka
ważnych spraw do załatwienia. Czekałam na nie małym parkingu. Po paru minutach
zauważyłam czarne i duże auto, a z niego wysiadał troszkę niższy od Harr’ego
brunet.
‘Nareszcie.. Louis..’
pomyślałam, a po chwili przyjaźnie pomachałam do chłopaka.
Louis uroczo się uśmiechnął i gestem ręki wskazał, abym do
niego szybko podeszła. Podbiegłam kawałek, i zauważyłam że trzyma coś w ręce.
To jakaś mała paczuszka, owinięta w bardzo ładny papier i czerwoną wstążkę. Na
samym czubka była tego samego koloru kokarda. Paczuszka była przeurocza.
-Hej!- Z uśmiechem na twarzy przytuliłam bruneta, a on
odwzajemnił pieszczotę z podwojoną siłą, oraz z jeszcze większym uśmiechem.
-Hej! Patrz, mam tu coś dla cie…- Niebieskooki chłopak nie
dokończył, ponieważ mu przerwałam.
-Oh, Loui! Czy to aby nie za wcześnie na ślub? Ależ
oczywiście, zgadzam się!- Zaczęłam udawać że mdleję, a chłopak zaczął się
śmiać.
-Mhm, zastanowię się poważnie nad ślubem z tobą, haha. Ale
jak na razie mam tu coś innego, również pięknego jak obrączka.- Chłopak
podarował mi uroczą paczuszkę, a ja mocno go przytuliłam i dałam całusa w
policzek. Powoli zaczęłam ją otwierać, tak, żeby pudełeczko nie zostało mocno
uszkodzone. Louis patrzył się na mnie uśmiechnięty od ucha do ucha. Nie mogłam
uwierzyć w zawartość tego pudełeczka. W ręku trzymałam przepiękny naszyjnik z
serduszkiem, które było zrobione z małych
diamencików. Cieszyłam się jak dziecko. Zawsze o takim marzyłam, ale aż do
teraz takiego nie dostałam.. Nawet moja mama kupowała mi nędzne podróbki, z
których i tak bardzo się cieszyłam. Patrzyłam z lekko uchyloną buzią to na
serduszko, to na uśmiechniętego chłopaka.
-Podoba się? Teraz możesz mnie zawsze mieć przy sercu, heh. Nie
mam jakoś gustu do takich rzeczy, przepraszam jeśli Ci się nie podoba..- Louis
zrobił smutna minkę, a ja myślałam że go trzepnę w tą brązową czuprynę! On
sobie żartuje?! W życiu nie dostałam nic piękniejszego, i to jeszcze od
chłopaka, a ten się pyta czy mi się podoba?! Kpina jakaś..
-Żartujesz sobie?! Jest przepiękny! – Chłopak mocno się
uśmiechnął i po chwili założył mi łańcuszek. Wzięłam serduszko do ręki, i
podziwiałam jego piękno. Byłam tak zadowolona, że nie zbyt nad tym panowałam i
upss… Stało się.. Pocałowałam Louis’a! Najbardziej zdziwiło mnie to, że chłopak
oddał pieszczotę. Gdy przerwałam pocałunek, nagle ogarnęłam, że temu
wszystkiemu przyglądał się Zayn.. Nie miał najciekawszej miny..
-Ej! Co taki krótki?!- Krzyknął Loui, a ja lekko się
zaśmiałam.
-Reszta na później, nie bądź taki zachłanny. Możemy już
jechać?- Chłopak uśmiechnął się i pomógł mi wsiąść do auta. Droga do domu
bardzo wesoło nam ubyła. Louis jest strasznym dowcipnisiem, przez niego mało
się nie popłakałam. Jest strasznie fajny i… przystojny..
Przez kilka godzin zaczęłam się pakować na jutro i wybierać
sobie ciuszki. Po wszystkim chciałam podładować telefon, ale niestety nie
mogłam znaleźć ładowarki. Miałam Iphon’a, i tylko jedna osoba w tym domu miała
ten sam model.. Zayn.. Na samą myśl, że miałam tam teraz wejść i prosić go o
ładowarkę, dreszcz dopadł moje ciało. Huh, ale muszę.. Bez telefonu nie
wytrzymam.. Zapukałam dwa razy przed wejściem do jego pokoju, i po chwili
usłyszałam ciche ‘proszę’. Zayn leżał na łóżku ze smutną miną i patrzył się w
sufit. Po chwili jego wzrok spadł na mnie. Chłopak zmierzył mnie od góry do
dołu i lekko się uśmiechnął… Zdziwiłam się.
-Emm, Zayn? Nie wiem gdzie moja ładowarka do telefonu,
mógłbyś pożyczyć mi swoją? –Zapytałam nie śmiało chłopaka, a on wziął do ręki
ładowarkę i zaczął się nią bawić.
- Coś za coś, nie ma tak łatwo, mała.- Mulat szyderczo się
uśmiechnął i spojrzał na mnie swoimi czekoladowymi oczami.
-Mała, to jest twoja pała, kolego.. Ja jestem co najwyżej
niskiego wzrostu..- Chłopak zachichotał. Nie wiedziałam co o tym myśleć..
Dziwnie się czułam w jego towarzystwie..
Po chwili ogarnęłam że Zayn do mnie podszedł i delikatnie
złapał za talię. Patrzyłam na niego zakłopotana. To było… dziwne?
-Emm, Zayn? Ja potrzebuję trochę przestrzeni..- Do chłopaka
nic nie docierało, wręcz przeciwnie! Przysunął się jeszcze bliżej mnie i
przyssał się do mojej szyi.. Co to kurwa ma znaczyć?!
Po chwili odessał się ode mnie, a ja złapałam się za bolący
ślad. Czy to jest?? Ja pierdole, malinka! I co ja teraz mamie powiem?! A
chłopakom?
‘Hej wszystkim, Zayn tak z dupy zrobił mi malinkę!’
Chyba nie!
-I od teraz jesteś
kurwa moja, i tylko moja! Rozumiesz?- Chłopak złapał mój podbródek i patrzył mi
się głęboko w oczy. Kiwnęłam głową na ‘Tak’, ponieważ byłam zbyt wystraszona mu
odmówić. To było straszne.. Po chwili dostałam moją upragnioną rzecz i
wybiegłam przerażona z pokoju.
**Oczami Zayn’a**
Ashley była przerażona moim zachowaniem. Dostrzegłem to w
jej pięknych, brązowych oczach. Była naprawdę cudowna, ale gdyby się o tym
dowiedziała, na pewno by mnie wyśmiała.. Po za tym, ona ma Louis’a i Harr’ego..
Szlag! Gdy ich dzisiaj zobaczyłem.. Całujących się.. tak namiętnie.. Kurwa! Nie
umiałem przestać o niej myśleć.. Odkąd tylko ją ujrzałem, siedzi w mojej głowie
tylko jej obraz.. Ashley jak płacze, Ashley jak się śmieje, Ashley gdy jest
zdziwiona, iii… Ashley całująca się z moim najlepszym kumplem.. Cholerna
miłość! A trzeba było Malik od razu zagadać! Ale niee, ja zawsze musze udawać
Bad boy’a.. Kutas nie Bad boy! Jestem zwykłym frajerem, nic więcej.. Ona mnie i
tak nienawidzi.. Ale mam jednak pewien plan…
_______________________________________________________
DUM DUM DUM! MAMY OBIECANY ROZDZIAŁ 6! ;* JAK MYŚLICIE, ZAYN SIĘ PRZEŁAMIE I ZAGADA DO ASHLEY? :D A MOŻE JEDNAK JĄ ZOSTAWI? TO JUŻ W 7 ROZDZIALE! :*
NEXT:
*
*
*
*
*
*
*
15 KOMENTARZY! ;*
DUM DUM DUM PIERWSZA XD
OdpowiedzUsuńCO DO ROZDZUALU JEST FAJNY ,TYLKO ZE KROTKI .NIE TO ZE MI SIE NIE PODOBAŁ ,ALE LUBIE CZYTAC DŁUŻSZE .ALE TO TYLKO MOJE ZDANIE .;))
Wiem wiem, 7 będzie o wiele dłuższy, tylko teraz mi wena uciekła i no wiesz..:)
Usuńugh 2 :( fajne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny *.*
OdpowiedzUsuńJasne ze zagada bo inaczej bylohy nudno i swietny rozdzial.
OdpowiedzUsuńSupciooo :3
OdpowiedzUsuńCudo nad Cudami kocham czekam na next
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńHej :) chciałam powiedzieć, że czytam rozdziały od kąt się tu pojawiły, ale wcześniej nie komentowałam przez moje lenistwo xP rozdział jak zwykle fantastyczny <3 Zayn zakochany w Ashley, huh? :)) A między Ashley a Louis'em pocałunek uchu chu! Czekam na next ;* pozdrawiam ;* i zapraszam do mnie ;) http://is-this-the-end-of-our-love.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga! Wiem rzadko komentuje ale to przez to że nie zawsze mam czas ! rozdział świetny , cudowny , idealny jak zawsze po prostu wspaniały !! czekam na nastepny ! ;**
OdpowiedzUsuńCudowny!!!!!Kocham Twoje opowiadanie:*:*. Zayn... Mam nadzieję,że zacznie być miły dla Ashley... Nie mogę doczekać się nexta :)
OdpowiedzUsuńWoW zajebi*sty
OdpowiedzUsuńUhuhu pocałunek Louisa i Ashley dawaj szybko nn
OdpowiedzUsuńCudo *.*
OdpowiedzUsuńP.s kiedy nowy rozdział na dark. Schooll dark life ?
Bedzie za niedlugo :)
UsuńAwwwwwwwwwww Jakie cudo *.* Szybko next ;****
OdpowiedzUsuńO BOŻE O BOŻE O BOŻE.............CUDO CUDO CUDO :)
OdpowiedzUsuń