Translate

sobota, 10 maja 2014

Rozdział 2- 'Difficult Day'.



My story about love..


Po jakichś dwóch dniach wypisali mnie ze szpitala. Trochę się ogarnęłam, ale ból w sercu pozostał. Ten horror śnił mi się po nocach. To było straszne.. Gdy tylko wróciłyśmy z mamą do domu, od razu kazała mi spakować wszystkie moje rzeczy. Gdy byłyśmy gotowe, od razu wyjechałyśmy opuszczając nasz piękny dom. Pojedyncze łzy spływały mi po policzkach, bardzo byłam przywiązana do tego domu. Na całe szczęście nie miałam w Warszawie dużo przyjaciół, więc napisałam niektórym że wyjeżdżam, i bez trudu ich opuściłam. Wszyscy byli fałszywi..
 Jechałyśmy autem już tak z dobre dwie godziny, a ja nadal nie wiem gdzie jest cel przyjazdu.. Tak więc, już wiecie co robię w aucie..
-Mamo?- Spytałam, wyciągając z ucha jedną słuchawkę.
-Tak myszko?
-Gdzie my właściwie jedziemy? Bo wiesz.. Ja nie wiem gdzie ty pracujesz..- Zaczęłam nerwowo bawić się palcami. Bałam się reakcji na to, że nie wiem nawet gdzie pracuje własna matka.. Takie upokorzenie..
-Powiedzmy, że to taka mini niespodzianka.- Uśmiechnęła się do lusterka, a ja wywróciłam oczami i powróciłam do słuchania muzyki. Powieki same mi się zamykały.. Była strasznie zmęczona, więc nawet nie ogarnęłam kiedy zasnęłam. Tym razem nie śnił mi się gwałt.. Tylko jakiś chłopak.. Przystojny chłopak.. Nie wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi. Moje życie to jedna wielka porażka i kpina. Ze snu wyrwał mnie anielski głos mojej mamy.
-Kochanie! Halo..Wstawaj, bo się spóźnimy na samolot!- Zaczęła mnie lekko szturchać w ramię, a moje powieki leniwie się otwierały.
-Daj mi jeszcze 5 minut..- I wtedy wszystko do mnie dotarło..
-Nie! Chwila! Jaki samolot? O czym ty mówisz?- Wysiadłam nerwowo z auta, i zaczęłam rozglądać się dookoła. Cholera, lotnisko! Tylko nie to.. Strasznie boję się samolotów.. Ja nawet do niego nie wsiądę!
-Wylatujemy skarbie. Moja praca jest w Londynie.- Powiedziała spokojnie, gdyby nigdy nic..
-Jak to w Londynie?! Czemu ty mi tego nie powiedziałaś!? Nienawidzę samolotów, a mój angielski nie jest najlepszy!- Krzyknęłam, a ze zdenerwowania łzy zaczęły lekko spływać po policzkach.
-Kochanie, uspokój się. To tylko Londyn. Po za tym, zawsze miałaś szóstki z angielskiego, i bardzo dobrze się dogadujesz. Nie panikuj..
-Ale mamo! Ja się strasznie boję samolotów!
-Spokojnie. Przytule Cie do siebie, i jakoś się potoczy.- Kobieta ciepło się uśmiechnęła i złapała mnie za rękę. Po kilku minutach przyleciał nasz samolot. Grr, aż mną wstrząsało na samą myśl, że ja mam tym lecieć..Gdy usiadłyśmy, pierwsze co, to zaczęłam się modlić abym przeżyła.. Te parę godzin były moimi najgorszymi.. Myślałam, że serce mi wyskoczy. Widziałam, że mama się ze mnie śmieje, ale miałam to gdzieś. Strasznie się bałam…
                                                    **Na lotnisku**
-Przeżyłam! Mamo, ja przeżyłam!- Ze szczęścia chciałam wręcz całować podłogę.. Tak strasznie się bałam.. Przytuliłam mamę, a ona złożyła drobny pocałunek na moim czole, przy okazji chichocząc z mojej reakcji.
-Kochanie, teraz najważniejsze.. Nie wiesz wszystkiego na temat mojej pracy..- Coś było na rzeczy.. Mama gdy się denerwuje, odruchowo zaczesuje swoje włosy do tyłu.. Zrobiła to chyba z dwa razy w ciągu minuty! Coś się działo..
-Bo ja.. Jestem makijażystką..-Wow! Też zawsze chciałam nią być! Teraz będę mogła się przypatrzyć dokładniej jak to się robi.
-To super!- Krzyknęłam podekscytowana, i klasnęłam w dłonie.
-Ale jestem makijażystką chłopców z zespołu One Direction..- No i klops. Nie przepadałam za tym zespołem, ale dużo o nich wiedziałam dzięki Jessy, mojej koleżance z dawnej klasy. Ciągle truła mi o nich dupę.. Jej ulubieńcem był chyba..ee..Harry? Tak, Harry!
-No dobra.. Ale to tylko praca, więc co z tego?
-Bo my.. My mieszkamy razem…- Widziałam jak mama spuściła głowę na dół, aby tylko nie patrzeć mi się w oczy.. Ale chwila? Co? To chyba żart.. Ja i piątka chłopaków?! No świetnie!
-Żartujesz, prawda? Powiedz, że żartujesz..
-Nie, nie żartuję kochanie..Przepraszam, że wcześniej Ci nie powiedziałam..Ale chłopcy bardzo chcieli Cię poznać już od roku. Uważają, że jesteś śliczna i utalentowana, na pewno ich polubisz! Noo, a teraz mają okazję aby Cie poznać, skarbie..- Anna wymusiła uśmiech, a we mnie coś się zagotowało, ale po chwili się wyluzowałam.. Przecież nie mogę na nią krzyczeć, to tylko praca.. Dzięki właśnie tej pracy, mamy za co żyć.. Ehh, coś czuję, że będę musiała przeżyć w jednym domu z piątką idiotów..
-Mamo.. Ehh.. Nie martw się.. Skoro dla Ciebie to takie ważne, to będę w stanie przetrwać z nimi pod jednym dachem..Ale jedno mnie zastanawia.. Skąd oni wiedzą czy jestem ładna i czy umiem śpiewać, bądź tańczyć?!
-Naprawdę to dla mnie zrobisz? O jeju, moja misia! – Po jej oczach widziałam, że jest mega szczęśliwa. – No bo widzisz.. Pokazywałam im nagrania gdzie śpiewałaś.. I różne zdjęcia.. Nie denerwuj się no. Po prostu bardzo chcieli Cie poznać, a że wtedy nie mieli jak, to tyko zdjęcia i nagrania pozostały.. Ale że teraz mają ten zaszczyt, to sami Ci to powiedzą! A teraz chodź, zaraz przy kasie ma zjawić się Harry i nas odwieźć.- Mama uśmiechnęła się ciepło i wzięła mnie pod rękę, a ja odwzajemniłam uśmiech i ruszyłam szybkim krokiem za nią..
Zapowiadała się dłuuuga i nie zręczna droga…
_______________________________________________________
Mamy drugi rozdział! :) Dziękuję za miłe komentarze, które zachęciły mnie do pracy! :)
5 KOMENTARZY
*
*
*
3 ROZDZIAŁ :)

10 komentarzy:

  1. Ciekawe co będzie dalej !

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny <3
    Życzę weny Czekam na nexta :3 Ps: Zapraszam do mnie: nadzieja-jestzawsze.blogspot.com przypadek-niesadze.blogspot.com opowiadanianieztejziemi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaa... Harry...Aaa Boskie <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdzial swietny czekam na mastepny. Ogolnie swietnie piszesz.
    Weny zycze pozdrawiam // Malikowa

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny *u*
    czekam na NN ;3
    bardzo ciekawe opowiadanie xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę się doczekać co będzue dalrj. Czekam niecierpliwie na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  7. WoW!!! I love it <333 szybko next *.*
    Zapraszam do mnie ;*
    http://nig-d-y.blogspot.com/
    http://lifeisbrutal-onedirection-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to zachęta do dalszej pracy :) xoxo.