Translate

poniedziałek, 5 maja 2014

Marry The Night - rozdział 3.

                                                                czytasz = komentujesz


Rozdz. 3.
- Nie mów tak do mnie. Nazywam się Susanna - lekko zirytowana fuknęłam.
- Jaka zadziorna - zaśmiał się kruczowłosy.- Ja jestem Zayn - chłopak w geście dżentelmeńskim złapał moją dłoń i delikatnie musnął jej wierzch.
- Ej ej ej, co jest grane?! - spojrzał z uśmiechem Liam.
- Twój kolega - zaczęłam z zadziornym uśmiechem - złapał mnie za
- To ta pierwszoklasistka - przerwał mi Zayn. - Stary, nie spodziewałem się, że twoja siostra będzie taka ...-i ten jego uśmieszek...
- Siostra, jak to ty walnęłaś z liścia i skąpałaś w fontannie Malika, to jestem z Ciebie dumny - i wszyscy zaczęliśmy się śmiać, z wyjątkiem samego ''pokrzywdzonego''. - Dobra, koniec... To ja wam jeszcze raz wyraźnie przedstawię Susannę Blackburn. Sus, to jest - Liam wskazywał kolejno chłopców, siedzących przy stole,zaś mówili swoje imienia:
- Niall Horan
- Louis Tomlinson
- Harry Styles - powiedział ostatni.
- Miło mi was poznać - uśmiechnęłam się nieśmiało.
- Nam ciebie też - rzucił lokaty, szczerząc się.
- Sus, jedziemy na zakupy. Trzeba coś do jedzenia kupić, bo lodówka pusta. Jedziesz? - zapytał Liam.
- To może ja w tym czasie rozpakuję torby...
- Okej, nie ma sprawy. Tylko ... jedźcie chłopaki, ja z nią zostanę, bo mieliśmy jej pilnować - oznajmił.
- A co trzeba kupić? - pytanie od Lou.
- Ja chcę duuuużo jedzenia! - krzyknął Niall.
- A jaki był kod do...
- Przestańcie! - uspokoił ich Payne.
- Ja zostanę, jedź Li, nic mi nie będzie przecież - zaczęłam.
- Nie, nawet o tym nie myśl - powiedział stanowczo.
- Ja zostaję w domu jakby co - rzucił Zayn.
- Ooo, to ostaniesz z nim, czy mam ja też mam zostać? - Liam skierował pytanie do mnie.
- Zostanę... - ,,Jedź. wróć szybko. może nie zwariuję, braciszku... ale jak zostać z nim...grr . koniec. Sus, obiecałaś sobie nie sprawiać im problemów. zostaniesz, dasz radę. przecież nic ci nie zrobi. pewnie będzie zajęty skoro miał zostać i zostaje, więc spokój masz zagwarantowany ''.
- Dobra, to zbieramy się! Za 5 minut pod samochodem! -klasnął w dłonie mój starszy brat i Harry, Louis i Niall zerwali się z krzeseł, i wybiegli z kuchni. - Zayn, pokaż Susan jej pokój i pomóż wnieść walizki, okej?
- Spoko, nie ma sprawy - machnął ręką.
- Okej, to ja spadam - powiedział Liam, wychodząc z domu i zamykając za sobą drzwi.
Zaraz za nim wyleciała reszta chłopców, a ja z Mulatem siedziałam wciąż przy stole w kuchni.
- Zrobiłeś to specjalnie? - rzuciłam ostrym spojrzeniem.
- Możliwe - uśmiechnął się cwaniacko.
- Ehh... - przewróciłam oczami i wstałam od stołu. - Mógłbyś mnie już zaprowadzić do pokoju, w którym mam mieszkać?
- Możliwe - znowu cwaniacki uśmiech.
- A więc sama poszukam ... - wzruszyłam ramionami i skierowałam swoje kroki w stronę schodów.
- Eh poczekaj! - usłyszałam, jak chłopak odsunął krzesełko od stołu, a już po chwili był obok mnie. - A co jak nie trafiłabyś do swojego pokoju?
- To bym trafiła do czyjegoś, proste.
- Na przykład?
- Na przykład do Twojego.
- Yhym, i co dalej? - uśmiechnął się i zastawił mi drogę na pierwszym piętrze swoim ciałem.
- Wtedy bym wyszła z tego pokoju i w końcu trafiła do pustego. Poza tym widzę, że tu chyba każda sypialnia ma swoją tabliczkę - ''ja jestem geniuszem''.
- No tak - Zayn zszedł mi z drogi.
- Umm ... zapomniałam wziąść walizki z dołu - pacnęłam się w czoło, na co Mulat się zaśmiał.
- Spokojnie. Poczekaj tu, ja zaraz ją przyniosę - i zbiegł po schodach, a po upływie niecałych 2 minut stał obok mnie z walizką.
- To gdzie teraz? - rzuciłam, udając, że nie wiem, gdzie mam mieć pokój.
- Na górę - na te słowa ruszyłam dalej, a on za mną, tachając moją walizkę.

- To tutaj - Zayn wskazał ruchem głowy na ostatni po prawej stronie pokój.
Weszłam do tego pomieszczenia. Ściany miały kolor biały, do tego szara wykładzina. Biały fotel w rogu przy lampie, na wprost spore okno z szarymi zasłonami, po prawej czarne biurko, krzesło, a obok czarna komoda. Po lewej stronie stało duże łóżko, a za drzwiami po lewej jak później zauważyłam stała bardzo duża szafa.
- Em, to ja tu stawiam walizkę i idę do swojego pokoju, jakby co, to mnie wołaj - rzucił Mulat, opuszczając progi mojego pokoju.
SZCZERZE - strasznie mi się spodobał mój pokój.
Otworzyłam walizkę, rozpakowanie się nie zajęło mi zbyt dużo czasu i miejsca. Nie ukrywam byłam zmęczona i poczułam potrzebę wzięcia kąpieli. Z szafy wyciągnęłam ręcznik, czystą bieliznę, zielone krótkie spodenki dresowe i biały T-shirt. Złapałam przygotowane rzeczy do rąk i wyszłam na korytarz:
- Zayn!!! - krzyknęłam, a po chwili z drzwi obok <po lewej> wyłoniła się sylwetka Malika.
- Słucham?
- Gdzie jest łazienka? Chciałabym się wykąpać - uśmiechnęłam się niepewnie.
- Ostatnie po lewej - podbiegł pod wskazane drzwi.
- Dzięki - powiedziałam, wchodząc i próbując zamknąć za sobą drzwi.
- Może pomóc? - zaśmiał się, wystawiając język.
- Nie - również pokazałam język i zamknęłam mu drzwi przed nosem, po czym przekręciłam je na kluczyk.

*godzinę później
Osuszyłam włosy ręcznikiem, ubrałam się i skierowałam kroki do swojego pokoju. Zdążyłam usłyszeć:
- Już myślałem, że się tam utopiłaś! - zanim zatrzasnęłam drzwi swojego ''królestwa'' .
Zaśmiałam się pod nosem. ''Może wcale nie jest taki zły ... Pożyjemy, zobaczymy. Obym im tylko tutaj nie przeszkadzała ... '' - pomyślałam rozczesując mokre włosy.
Po zakończeniu tej czynności rzuciłam się na łóżko i do uszu wsadziłam słuchawki, z których już płynęła przyjemna muzyka.

*oczami Zayn'a , pół godziny później
''Niezła laska z tej siostry Liam'a. Szkoda właśnie, że jego SIOSTRY ... '' Z rozmyślań wyrwał mnie dzwonek telefonu. Na wyświetlaczu pojawił się napis :  ''Liam '' , więc szybko odebrałem.
L - Liam,  Z - ja
L: hej
Z: co tam?
L: żyjecie, nie pozabijaliście się? -zaśmiał się.
Z: nieee, rozpakowała się, wykąpała, a później zniknęła w pokoju.
L: Okej, to musisz teraz do niej pójść, podać jej mój numer telefonu i powiedzieć, że proszę, aby zadzwoniła albo napisała, co mam jej kupić, czego potrzebuje, co je .
Z: luzik
L: dzięki bro, wrzucę jeszcze dla niej zakupy, Niall pogna na dział słodyczy i idziemy do kasy, a później prosto domu.
Z: okej
L: a tobie nic nie trzeba?
Z: niee, dzięki
L: oka, to ja już kończę. leć szybko do Sus. siema !
Z: siema! / rozłączyłem się.
Wstałem szybko z łóżka i ruszyłem do pokoju Susan. Pukałem w drzwi, jednak nikt nie odpowiadał.
- Ejj mała !! Otwórz ! - wołanie też nie pomogło.
Otworzyłem więc delikatnie drzwi i zastałem widok chyba śpiącej brunetki. Miała słuchawki w uszach - pewnie dlatego mnie nie słyszała. Podszedłem do niej i lekko szturchnąłem w ramię, na co ona się zerwała i krzyknęła:
- Boże !
- Wystarczy Zayn - puściłem oczko, na co ona tylko przewróciła oczami.
- Chciałeś mnie przyprawić o zawał serca czy co?!
- Liam dzwonił. Masz do niego oddzwonić lub napisać, co ma ci kupić, co ci potrzeba. Tu masz jego numer - podałem jej mój telefon.
- Okej, dzięki - dziewczyna wystukała w swoim telefonie numer brata i oddała mi moją komórkę.
- Sory, że nie czekałem aż mi otworzysz drzwi, ale bym się nie doczekał. Musiałem cię obudzić.
- Okej, rozumiem - zaśmiała się.
- Co będziesz robić? - zadałem pytanie, stojąc w progu jej sypialni.
- Nic ciekawego, a co?
- Możemy pograć na plystation, jeśli nie chcesz się nudzić - spojrzałem w sufit.
- Okej, możemy - uśmiechnęła się i wstała. - Tylko napiszę sms'a do Liam'a - powiedziała, stukając w telefon palcami, zaś ja kiwnąłem porozumiewawczo głową.
- Już.
- Panie przodem - przepuściłem ją w drzwiach, na co ona zachichotała.
- Jaki dżentelmen.
Zeszliśmy na dół. Susan uparła się by zagrać w grę taneczną.
- Dobra, ale się nie śmiej , bo nie umiem tańczyć - przyznałem.
- Spokojnie, to tylko gra - uspokoiła mnie.
Stanęliśmy przed plazmą i rozpoczęliśmy grę.  Sporo się śmialiśmy. Przyznaję ... ma ładny uśmiech. Po upływie 15 minut do domu wparowali chłopcy z pełnymi siatkami.
- Susan, świetnie tańczysz! - rzucił Niall.
- Dzięki - brunetka zaśmiała się. - Może do nas dołączycie?
- Super pomysł! - krzyknął Styles.
- To ja rozpakuję zakupy, później do was dołączę - oznajmił Payne.
- To wy grajcie, a ja pomogę Liam'owi i wrócę z nim - powiedziała Sus, po czym wyszła z salonu.

*oczami Susan
- Idź grać, poradzę sobie - zaśmiał się mój brat.
- Pomogę ci...
- Dlaczego nic nie chciałaś ze sklepu? - rzucił badawcze spojrzenie.
- Bo nic mi nie trzeba - powiedziałam pewnie.
- Okej, ale jakby ci coś trzeba było to MUSISZ mi o tym mówić - pogroził zabawnie palcem.
- Dobrze, tatusiu - zaśmiałam się.
- A i jeszcze jedno! Jeśli któreś coś nabroi, mam nadzieję że to pozostanie między nami. Nie jesteś kablem , raczej. Jesteś moją młodszą siostrzyczką, dlatego też będę na ciebie zwracał szczególną uwagę. Nikt ci nie może zrobić krzywdy i nie zrobi, obiecuję - Liam rozłożył szeroko ramiona i przytulił mnie.

____________________________________________________
mam nadzieję, że się spodobał :P
dziękuję za komentarze <3
kocham Was ! :*

Przepraszam za wszelkie błędy językowe, ortograficzne, interpunkcyjne i literówki ;)










12 komentarzy:

  1. SUPER ŚWIETNY ZAJEBISTY :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny!! ;*
    Życzę weny Czekam na nexta :3 Ps: Zapraszam do mnie: nadzieja-jestzawsze.blogspot.com przypadek-niesadze.blogspot.com opowiadanianieztejziemi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Super tylko mogłabyś pisać częściej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. nic obiecać nie mogę w maju... niestety :c pewne problemy ;)
      ogółem Wasze komentarze mnie tak motywują, że OMGfhjbcsj *u*
      za co bardzo dziękuję <3
      OGŁASZAM: od czerwca rozdziały postaram się dodawać częściej! :)
      kocham Was !

      Usuń
  4. Jak ja kocham tego bloga!!!!!!!! Super, świetny i bardzo, ale to bardzo mi się podobał. :)
    YOUR FRIEND - Wierna Fanka 4ever :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny *.* czyżby Zaynowi spodobała się Sus? Czekam na kolejny <3
    PS. Dałabyś radę określić mniej więcej co ile będziesz dodawać rozdziały?

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny!!!! Nareszcie. Strasznie długo czekałam,ale warto było. Czekam na nexta. Kocham!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny, nareeeszcie <3 Szybko next please ;**
    Zapraszam do mnie, nowe rozdziały ;*
    http://lifeisbrutal-onedirection-fanfiction.blogspot.com
    http://nig-d-y.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nominuję cię do LBA ;*
    Szczegóły tutaj :
    http://nig-d-y.blogspot.com/2014/05/nominacja-do-lba.html

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to zachęta do dalszej pracy :) xoxo.